Kremowa zupa grzybowa leśna

 Składniki: Składniki dla 4 osób: -1 opakowanie (69 g) zupy krem z leśnych grzybów od Maggi -750 ml wody

Parodia zupy... Moi drodzy, obudziłem się dzisiaj rano z "niedogodnością" w sobie, której nie da się opisać (nie nazywajmy tego inaczej!). Co ugotować? To było pytanie, które nieustannie krążyło mi w głowie jak obsesyjna melodia. Danie główne było już zaplanowane, wszystko przygotowane od wczoraj, więc nie mogłem się cofnąć, nawet gdybym chciał. Ale zupa? Zbieram się na odwagę, chwytam dwie ekologiczne torby (bo taka jest teraz moda!) i wyruszam do supermarketu! Jeszcze nie wiedziałem, co kupię do zupy, ale postanowiłem dać się poprowadzić chwilowej inspiracji - mówiłem sobie. "Zobaczę, co znajdę na miejscu!"

Ale jak plan z domu (który tak naprawdę nie został zrobiony!) nigdy nie zgadza się z tym na rynku, wróciłem... z czym myślicie? Paczką zupy (nie wiem, po co wzięłem ze sobą torby. Pewnie tylko po to, żeby je nosić!). Tak! Zupa "markowa", możecie w to uwierzyć? Czy zapomniałem wam powiedzieć, że obudziłem się dzisiaj rano z wielką, wielką "niedogodnością" w sobie?

I oto, co przygotowałem: KREMOWA ZUPA Z GRZYBÓW. Jeśli będzie dobra, powiem wam, kiedy ją skończę. Na paczce było napisane w instrukcjach, że aby była "lepsza i delikatniejsza", należy dodać na początku gotowania startą marchewkę i seler. Nie dodałem ich! Bo nie chciałem się zranić na tarce (jak mi się to zawsze zdarza!) i poza tym było z nimi za dużo pracy i za duży wysiłek.

Więc wlałem zimną wodę do garnka, wsypałem zawartość paczki, doprowadziłem do wrzenia - z wielką uwagą, nadzorując, dobrze mieszając trzepaczką. Zerkając na zegar, pozwoliłem, by mieszanka gotowała się na małym ogniu przez 10 minut, w trakcie których od czasu do czasu mieszałem trzepaczką w garnku. Ta zupa jest dobra i szybka, mówię sobie. Dokładnie to, czego potrzebowałem na dzisiaj.

Aby zrobić wrażenie jako znany szef kuchni, podałem ją na stół, posypaną zielonymi liśćmi pietruszki (a te tylko drobno posiekane) i z kilkoma kawałkami masła, które zaczynały się topić na talerzu od ciepła zupy. Kierowałem się hasłem "gotuj z sercem z Maggi", a ta zupa (pisze na paczce, nie ode mnie!) "oferuje intensywny i wyjątkowy smak leśnych grzybów w kremowej, delikatnej i pysznej zupie". To jest to! Jak to możliwe, że gotuję z "instant" produktami? Czy mój gest zaskoczy? Zaskakuje mnie! Czy powinniśmy się śmiać z komizmu sytuacji?!? Ta zupa być może nigdy nie stanie się przepisem referencyjnym w mojej spiżarni, ale dzisiaj była dokładnie tym, czego potrzebowałem. Mała kulinarna ucieczka, chwila zabawy i dowód na to, że czasami nawet najprostsze potrawy mogą przynieść radość duszy. Więc cieszmy się każdym kęsem, nawet gdy wszystko wydaje się zabawą.

 Tagizupa grzyby

Kremowa zupa grzybowa leśna
Kremowa zupa grzybowa leśna
Kremowa zupa grzybowa leśna

Przepisy